Nowa Fronda od dzisiaj (30 stycznia 2015) gości w kioskach i salonach prasowych w całym kraju. Na okładce wita nas Maleo z dopiskiem: Waleczne Serce. Nienaganny biały garnitur i stylizowana sesja. Co wspólnego ma z niedawnym występem naszej Premier, na łamach znanego pisma lifestylowego? Czy pod redakcją legendarnego założyciela kwartalnika FRONDA – Grzegorza Górnego, nowy miesięcznik ma szanse na sukces? Oto nasz szybki, subiektywny przegląd.
Jak już pisaliśmy, nowy miesięcznik pod nazwą FRONDA wydaje Fratria (Tygodnik wSieci, portale wPolityce.pl oraz wNas.pl). Pierwszy numer możemy kupić za 9,90zł, co wydaje się ceną do przełknięcia dla poszukującego wrażeń konserwatywnego yuppie, dla którego sprawy ducha nie są obojętne. Pisze o tym sam redaktor naczelny w pierwszym wstępniaku:
[su_quote]”Dziś, łącząc doświadczenie tamtej „Frondy” z dynamizmem Fratrii, znów tworzymy rzeczy pionierskie na naszym rynku prasowym – pierwszy ilustrowany miesięcznik dla czytelnika, dla którego ważne są sprawy ducha i wiary oraz wartości wspólnotowe, związane z patriotyzmem.”[/su_quote]
Maleo jak Kopacz?
Zacznijmy od tego, że okładka się nam podoba. Niezła jest. I od razu przywodzi na myśl niefortunną sesję Pani Premier Kopacz – tam graficy zrobili z niej karykaturę. A przecież nowa Fronda pokazuje, że można inaczej. Lepiej. Bo nie dość, że Darek „Maleo” Malejonek (Maleo Reggae Rockers, 2 Tm 2,3) wygląda dobrze, to ma też coś ciekawego do powiedzenia. Z czystym sumieniem możemy więc odpowiedzieć na pytanie przecząco – Maleo nie jest jak Kopacz.
Do wnętrza, które zaprojektował Michał Korsun, też nie można się przyczepić. Nam pasuje. Czytelnie, sporo zdjęć, ale bez przesady. Ciekawe zabiegi, jak ten w porównawczym artykule o Michalczewskim i Adamku. Dwie szpalty, które idą równolegle do siebie, niejako wymuszając porównywanie obydwu bokserów.
Od razu też widać nastawienie na odbiorcę. Tekst ma przewagę. Nowa FRONDA nie jest więc pismem typu Men’s Health, gdzie obraz góruje nad treścią. Czytelnicy żądni czytania powinni być zadowoleni
Świat według FRONDY – walka duchowa, zagrożenie islamem, nadzieja w rodzinie…
Wywiad numeru, poprowadzony przez naczelnego – Grzegorza Górnego to ciekawa rozmowa, zgrabnie poprowadzona, ale dla nas zbyt spokojna, bez „pazura”. Dwóch doświadczonych ludzi rozmawia o życiu i walce duchowej. Dla wierzącego i słuchającego muzyki tworzonej przez Maleo – nic nowego. Mamy jednak świadomość, że dla wielu będzie ciekawe.
Zaraz po wywiadzie otrzymujemy mocne uderzenia kolbą karabinu. Islamskiego. Kilka tekstów o islamie („Karabiny proroka nigdy nie zamilkną”, Garstka ekstremistów?”) oraz niezły wywiad Aleksandry Rybińskiej z Alainem Besanconem – „Islam nie jest religią pokoju” dają nam do myślenia o istocie starcia i wpisują się w obecny dyskurs medialny.
[su_quote cite=”nie pozostawia złudzeń Alain Besancon.”]”Tak więc islam nie jest religią pokoju. Im szybciej przyjmiemy to do wiadomości, tym lepiej będziemy przygotowani do starcia z nim.”[/su_quote]
Na dokładkę Piotr Skwieciński w bardzo dobrym artykule „Czekista niejedno ma imię”, rozprawia się z mitami wokół obecnych (i poprzednich) elit Rosji, które są wbrew pozorom mają wielopokoleniowe tradycje, a przy tym są bardzo sprawne. Kilka stron wcześniej, o elitach amerykańskich pisze Jerzy Surma. Na koniec – trzeci element układanki elit dokłada Grzegorz Górny. Pisze o Polsce i Polakach, a na końcu stawia niezbyt optymistyczną odpowiedź.
Tak jak wywiad numeru nie powala, to z kolei druga rozmowa Górnego – z ks. prof. Andreasem Reschem – dyrektorem „katolickiego archiwum X” jest wciągająca. Bo kogo nie interesuje pogranicze nauki i wary? Jak można pogodzić zjawiska paranormalne z wiarą? Wszystko to okraszone osobistymi doświadczeniami rozmówcy.
Obowiązkowy dział pisma dla konserwatystów – historyczny, nie jest zbyt rozbudowany, choć wyróżnia się świetnie opracowany graficznie tekst o husarii „Skrzydlata jazda obojga Narodów” – świetne zdjęcia Andrzeja Wiktora oraz tekst Andrzeja R. Potockiego.
Cieszy też dział Rodzina – rozpoczyna go wywiad Doroty Łosiewicz z Dominiką Figurską, potem bardzo ciekawy tekst „Człowiek z Żelaza” – o tym, że można zmienić życie nawet w wieku 48 lat i z biznesmena stać się wyczynowym sporowcem. I jeszcze inne – o tym, że nigdy nie jest za późno na ratowanie związku („Dostać nowe serce”), oraz poradnik co zrobić z dziećmi w czasie wolnym.
Czytaj dalej na następnej stronie…